mafiapress
START | RSS | Kody DostД™pu | Rejestruj
 
Charakterystyka | Historia PZ
25.04.2006

SſUŻBA BEZPIECZEŃSTWA - ZWIĄZEK Z CINKCIARZAMI

Tak mniej więcej od 1998 - 1999 r. coraz częściej w mediach padają stwierdzenia, że zorganizowana przestępczość w Polsce urosła do tak niebotycznych rozmiarów, dzięki współpracy gangsterów z negatywnie zweryfikowanymi funkcjonariuszami Służby Bezpieczeństwa.


    Ewa Ornacka i Piotr Pytlakowski w „Alfabecie Mafii” napisali m.in.: „Tymczasem już wtedy (lata 80-Ä…te) w gÅ‚Ä™bokim cieniu dziaÅ‚aÅ‚a prawdziwa przestÄ™pczość zorganizowana – czarny rynek walutowy. Cinkciarze stali przed Peweksami i hotelami. Skupowali głównie od obcokrajowców, waluty, pÅ‚acili ceny realne, a nie oficjalne, które byÅ‚y wielokrotnie niższe. PrzykÅ‚adowo w latach 70-Ä…tych, paÅ„stwowe banki pÅ‚aciÅ‚y, za USD zaledwie 30 zÅ‚, a cinkciarze 140. Sprzedawali je po 160. Różnica pomiÄ™dzy cenÄ… skupu, a sprzedaży dawaÅ‚a duży zysk. Dlaczego omnipotentne paÅ„stwo przymykaÅ‚o oczy na konkurencjÄ™, która bezczelnie pozbawiaÅ‚a budżet wpÅ‚ywów? Koników walutowych chroniÅ‚a organizacja sterujÄ…ca tym rynkiem. Cinkciarzy czasem zamykano, ale szybko wychodzili na wolność. Gazety pisaÅ‚y, że w sieci wpadajÄ… tylko pÅ‚otki, a rekiny pozostajÄ… bezkarne. (…) Rekiny – prywatni bankierzy, obracali wielkimi pieniÄ™dzmi, mogli sfinansować każdÄ… transakcjÄ™. Rekiny nigdy nie wyszÅ‚y z ukrycia. ChroniÅ‚a ich potÄ™ga SB MSW. W zamian SB, otrzymywaÅ‚a cenne informacje i, co może byÅ‚o jeszcze cenniejsze, nieformalnie opodatkowaÅ‚a czarny rynek dewiz. DziÅ› wiadomo, że SB, korzystaÅ‚a z tzw. lewej kasy. Organizowana za niÄ… operacje specjalne, ale też wysocy oficerowie resortu spraw wewnÄ™trznych zaspokajali z tych pieniÄ™dzy swoje prywatne potrzeby. PaÅ„stwo nie miaÅ‚o nad SB, praktycznie żadnej kontroli.(…)
    „Pruszków” – Może trochÄ™ ich zlekceważyliÅ›my. (…) A może trafili na podatny grunt. Grunt byÅ‚ podatny, bo trafili na czas chaosu. Milicja zmieniona w policjÄ™ dopiero uczyÅ‚a siÄ™ nowych obowiÄ…zków. Wszelkimi siÅ‚ami odcinano siÄ™ od PRL, przy okazji spuszczajÄ…c ze smyczy tzw. osobowe źródÅ‚a informacji, czyli agentów milicji i SB w Å›wiecie przestÄ™pczym. Wielu znanych w latach 90-ych gangsterów w poprzedniej dekadzie zajmowaÅ‚o siÄ™ cinkciarstwem. WÅ›ród waluciarzy SB miaÅ‚a mocnÄ… agenturÄ™. WiÄ™kszość esbeków zweryfikowano negatywnie i rolÄ™ siÄ™ odwróciÅ‚y. Teraz oni stali siÄ™ agenturÄ… Å›wiata przestÄ™pczego. Gangsterzy wykorzystywali ich kontakty i znajomoÅ›ci z milicjantami przemianowanymi na policjantów, z prokuratorami, a nawet z sÄ™dziami. Wszyscy przestÄ™pcy, znani dzisiaj jako ojcowie chrzestni mafijnych grup, w latach 80-ych dziwnie Å‚atwo wyjeżdżali do Niemiec (RFN) na wielomiesiÄ™czne pobyty. Bez problemów dostawali paszporty w czasach, kiedy nie byÅ‚o to wcale takie proste. NiemieckÄ… mekkÄ… polskich zÅ‚odziei byÅ‚ wtedy Hamburg i inne miasta nadmorskie. Bywali tam „NikoÅ›”, „Pershing”, „Wariat”, „Oczko”, a także podobno „Masa”, „KieÅ‚basa” i „SÅ‚owik”. – IstniaÅ‚ dyskretny nadzór ze strony SB nad pruszkowskÄ… bandÄ… „Barabasza”. (…) To byÅ‚a swego rodzaju opieka. (…) Za czyny, które ludzie „Barabasza”, popeÅ‚nilai, można byÅ‚o trafić do ciupy na bardzo dÅ‚ugo. A oni nie trafiali. (…)
    W „Uroczej” (knajpa w Pruszkowie w latach 80-ych), bandyci „Barabasza” zajmowali poÅ‚owÄ™ Sali, drugÄ… okupowali milicjanci po sÅ‚użbie. (…) Po kilku półlitrówkach, lody przeÅ‚amywano i dochodziÅ‚o do ogólnego zbratania, stoliki Å‚Ä…czono i pito wspólnie. (…) Tak rodzÄ… siÄ™ nieformalne wiÄ™zi. (…)
    Bez wÄ…tpienia „Wariat”, w latach 70-Ä…tych i 80-Ä…tych, byÅ‚ chroniony przez SB. Ale nie tylko on. Dzisiaj już wiemy, że wielu zwykÅ‚ych zÅ‚odziei z czasów PRL, czÅ‚onków bandyckich grup dokonujÄ…cych wÅ‚amaÅ„ i napadów, dziÄ™ki opiece ludzi z peeselowskich sÅ‚użb specjalnych w III RP zmieniÅ‚o siÄ™ w opromienionych sÅ‚awÄ… mafiosów, liderów „Pruszkowa”, „WoÅ‚omina” i wielu innych przestÄ™pczych grup zorganizowanych.”

(Opracowano na podstawie materiałów własnych oraz: artkułów prasowych z "Gazety Wyborczej", "Rzeczpospolitej", "Wprost", książek "Bezpieka w MSZ" - Tadeusza Kosobudzkiego, "Alfabet Mafii" autorstwa Piotra Pytlakowskiego i Ewy Ornackiej, "Polska bez mafii" - Marka Biernackiego).



Strona: « poprzednia | 1 | 2

« Powrót


Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy.

Aby dodać swój komentarz powinieneś się zalogować.

.