ALEKSANDER GAWRONIK - SENATOR I

W 1978, po złożeniu legitymacji partyjnej został zwolniony z funkcji dyrektora przedsiębiorstwa państwowego. Wcześniej przez blisko miesiąc był etatowym pracownikiem SB. Potem prowadził kurnik, pieczarkarnie, warsztat samochodowy, biuro pisania podań.

    Proces rozpoczął się w czerwcu 1993 r., ale dwa miesiące później Gawronik zostaje senatorem. Senat nie uchylił mu immunitetu, podobno zabrakło jednego głosu. W 1997 przegrał wybory i immunitet przestał go chronić.
    W 1994 r. Gawronik dał alibi Zbyszkowi Bernatowi „Makowiec”, uważanemu za jednego z szefów poznańskiego świata przestępczego. „Makowiec” był oskarżony o zdemolowanie samochodu szefa konkurencyjnego gangu. Gawronik powiedział w sądzie, że w czasie, gdy niszczono auto, „Makowiec” pił u niego herbatę. Gawronik i Bernat znali się jeszcze z lat 80-ych. Swego czasu ten drugi był jednym z lepiej prosperujących handlarzy walutą.
    7 maja 2001 r. policja zatrzymuje Gawronika w Warszawie i przewozi do Katowickiej prokuratury. Tam prokuratura stawia mu zarzut oszustwa celno – podatkowego i aresztuje.
    W czerwcu 2000 r. „Rzeczpospolita” podała: „ (…) Poseł Marek Kolasiński (AWS), zapytany, jak to się stało, że z dnia na dzień doszło do sprzedaży spółki ItalmarCa, kojarzącej się od lat z jego nazwiskiem, firmie kontrolowanej przez Aleksandra Gawronika, o którym powszechnie wiadomo, że ma problemy z komornikami z powodu długów, powiedział: - Nie wiedziałem, że w rzeczywistości za firmą KG Fund stoi Gawronik. Negocjacje w sprawie sprzedaży prowadziłem latem ub. r. najpierw z pośrednikiem.
    Przedstawicieli dwóch firm według dziennika skontaktował Piotr Wiśniewski, zarabiający na pośrednictwie biznesowym i załatwianiu np. kredytów. Ostatnio człowiek ten w tajemniczych okolicznościach zaginął (…) - Oficjalnie w rozmowach brał udział mój brat - A w imieniu KG Fund - pani Katarzyna Iwasiński. O tym, że za tą firmą stoi faktycznie Gawronik, dowiedziałem się później, chyba w październiku ub. roku od brata. Andrzej Kolasiński, brat posła, powiedział nam, że nie znał Gawronika i zetknął się z nim dopiero na początku tego roku. Tymczasem z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że Kolasiński z Gawronikiem utrzymywali już wcześniej bezpośrednie kontakty. Z pisma skierowanego do prokuratury przez posła wynika, że w styczniu tego roku Kolasiński, jako prokurent spółki ItalmarCa, podpisał Gawronikowi zobowiązanie na 1 mln zł. KG Fund sp. z o. o., mieszcząca się przy ul. Zielnej w Warszawie, została zarejestrowana w czerwcu 1998 r. Kapitał zakładowy w wysokości 5 tys. zł dzielił się na 100 udziałów po 50 zł. Udziały objęli Aleksander Gawronik - 51 procent i Katarzyna Iwasiński - 49 procent. Oboje tworzyli zarząd spółki, która miała się m. in. zajmować "usługami z zakresu realizacji podatku od towarów i usług". W styczniu 1999 r. właścicielką wszystkich udziałów została Katarzyna Iwasiński, odkupiła je od Gawronika po cenie nominalnej. Gawronik przestał też być członkiem zarządu, do którego powołano Grażynę Stańczuk. Według świadków Gawronik jednak do dziś przebywa i urzęduje w biurach tej firmy, i to on podejmuje wszystkie strategiczne decyzje, także te dotyczące spółki ItalmarCa. - Spotkaliśmy się z Gawronikiem w biurach przy Zielnej kilka razy - przypomina sobie poseł Kolasiński. Nie udowodni mi pani związku z tymi firmami - powiedział „RP” Gawronik. - Zakładał pan KG Fund, jeździ mercedesem wyleasingowanym przez spółkę ItalmarCa od firmy Mercedes Benz Leasing Polska i od kilku miesięcy bierze pan pensję z ItalmarCa, to mało? - Nie chcę rozmawiać na ten temat. (…) Z informacji „RP” wynika, że jeszcze przed kupnem firmy ItalmarCa przez KG Fund, Gawronik pożyczył od Andrzeja Kolikowskiego „Pershing” i Jarosława Sokołowskiego „Masa” łącznie ok. 200 tyś DM. Z „Pershingiem” i „Masą” miał go skontaktować znany byłemu senatorowi gangster z Poznania. Gawronik twierdził, że pieniądze są mu szybko potrzebne na kupno kas fiskalnych. W zamian obiecywał mafii pruszkowskiej nawet 50 proc udziałów w zyskach ze zwrotu podatku VAT od towarów, głównie papierosów, sprzedanych cudzoziemcom. (…)

Strona: « poprzednia | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | następna »

« Powrót

Komentarze czytelników

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy.

Aby dodać swój komentarz powinieneś się zalogować.

	Login: HasЕ�o:
	START \| RSS \| Kody DostД�pu \| Rejestruj
	Szukaj:

AktualnoЕ�ci AktualnoЕ�ci Charakterystyka Chronologia Historia PZ Organizacje Przestępcze Mafia Implikacje Przegrani Sylwetki Działalność przestępcza Afery Paliwowe Narkotyki Korupcja Prostytucja Spirytus i Papierosy Napady Zbrojne Fałszerstwa Gospodarcze Haracze Broń Nielegalny Hazard Samochody Porwania Internet Inne Klub Literacki Poszukiwani Podstawa prawna Raporty i Analizy Newsletter Polecane Linki www.rotos.pl www.chopin.info.pl	Charakterystyka \| Mafia Implikacje 24.04.2006 ALEKSANDER GAWRONIK - SENATOR I W 1978, po złożeniu legitymacji partyjnej został zwolniony z funkcji dyrektora przedsiębiorstwa państwowego. Wcześniej przez blisko miesiąc był etatowym pracownikiem SB. Potem prowadził kurnik, pieczarkarnie, warsztat samochodowy, biuro pisania podań. Proces rozpoczął się w czerwcu 1993 r., ale dwa miesiące później Gawronik zostaje senatorem. Senat nie uchylił mu immunitetu, podobno zabrakło jednego głosu. W 1997 przegrał wybory i immunitet przestał go chronić. W 1994 r. Gawronik dał alibi Zbyszkowi Bernatowi „Makowiec”, uważanemu za jednego z szefów poznańskiego świata przestępczego. „Makowiec” był oskarżony o zdemolowanie samochodu szefa konkurencyjnego gangu. Gawronik powiedział w sądzie, że w czasie, gdy niszczono auto, „Makowiec” pił u niego herbatę. Gawronik i Bernat znali się jeszcze z lat 80-ych. Swego czasu ten drugi był jednym z lepiej prosperujących handlarzy walutą. 7 maja 2001 r. policja zatrzymuje Gawronika w Warszawie i przewozi do Katowickiej prokuratury. Tam prokuratura stawia mu zarzut oszustwa celno – podatkowego i aresztuje. W czerwcu 2000 r. „Rzeczpospolita” podała: „ (…) Poseł Marek Kolasiński (AWS), zapytany, jak to się stało, że z dnia na dzień doszło do sprzedaży spółki ItalmarCa, kojarzącej się od lat z jego nazwiskiem, firmie kontrolowanej przez Aleksandra Gawronika, o którym powszechnie wiadomo, że ma problemy z komornikami z powodu długów, powiedział: - Nie wiedziałem, że w rzeczywistości za firmą KG Fund stoi Gawronik. Negocjacje w sprawie sprzedaży prowadziłem latem ub. r. najpierw z pośrednikiem. Przedstawicieli dwóch firm według dziennika skontaktował Piotr Wiśniewski, zarabiający na pośrednictwie biznesowym i załatwianiu np. kredytów. Ostatnio człowiek ten w tajemniczych okolicznościach zaginął (…) - Oficjalnie w rozmowach brał udział mój brat - A w imieniu KG Fund - pani Katarzyna Iwasiński. O tym, że za tą firmą stoi faktycznie Gawronik, dowiedziałem się później, chyba w październiku ub. roku od brata. Andrzej Kolasiński, brat posła, powiedział nam, że nie znał Gawronika i zetknął się z nim dopiero na początku tego roku. Tymczasem z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że Kolasiński z Gawronikiem utrzymywali już wcześniej bezpośrednie kontakty. Z pisma skierowanego do prokuratury przez posła wynika, że w styczniu tego roku Kolasiński, jako prokurent spółki ItalmarCa, podpisał Gawronikowi zobowiązanie na 1 mln zł. KG Fund sp. z o. o., mieszcząca się przy ul. Zielnej w Warszawie, została zarejestrowana w czerwcu 1998 r. Kapitał zakładowy w wysokości 5 tys. zł dzielił się na 100 udziałów po 50 zł. Udziały objęli Aleksander Gawronik - 51 procent i Katarzyna Iwasiński - 49 procent. Oboje tworzyli zarząd spółki, która miała się m. in. zajmować "usługami z zakresu realizacji podatku od towarów i usług". W styczniu 1999 r. właścicielką wszystkich udziałów została Katarzyna Iwasiński, odkupiła je od Gawronika po cenie nominalnej. Gawronik przestał też być członkiem zarządu, do którego powołano Grażynę Stańczuk. Według świadków Gawronik jednak do dziś przebywa i urzęduje w biurach tej firmy, i to on podejmuje wszystkie strategiczne decyzje, także te dotyczące spółki ItalmarCa. - Spotkaliśmy się z Gawronikiem w biurach przy Zielnej kilka razy - przypomina sobie poseł Kolasiński. Nie udowodni mi pani związku z tymi firmami - powiedział „RP” Gawronik. - Zakładał pan KG Fund, jeździ mercedesem wyleasingowanym przez spółkę ItalmarCa od firmy Mercedes Benz Leasing Polska i od kilku miesięcy bierze pan pensję z ItalmarCa, to mało? - Nie chcę rozmawiać na ten temat. (…) Z informacji „RP” wynika, że jeszcze przed kupnem firmy ItalmarCa przez KG Fund, Gawronik pożyczył od Andrzeja Kolikowskiego „Pershing” i Jarosława Sokołowskiego „Masa” łącznie ok. 200 tyś DM. Z „Pershingiem” i „Masą” miał go skontaktować znany byłemu senatorowi gangster z Poznania. Gawronik twierdził, że pieniądze są mu szybko potrzebne na kupno kas fiskalnych. W zamian obiecywał mafii pruszkowskiej nawet 50 proc udziałów w zyskach ze zwrotu podatku VAT od towarów, głównie papierosów, sprzedanych cudzoziemcom. (…) Strona: « poprzednia \| 1 \| 2 \| 3 \| 4 \| 5 \| następna » « Powrót Komentarze czytelników Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Aby dodać swój komentarz powinieneś się zalogować. .
Mapa serwisu \| O nas \| Ochrona prywatności \| Poleć stronę znajomym \| Źródła informacji \| Kontakt z nami Copyright © MafiaPress

AktualnoЕ�ci

Charakterystyka

Działalność przestępcza

Inne

Newsletter

Polecane Linki

ALEKSANDER GAWRONIK - SENATOR I