22.06.2005
Wojsko a "mafia paliwowa"
Tygodnik "Przekrój" sugeruje związki o ścisłej współpracy spółek mafii paliwowej z komendą portu wojennego w Gdyni, jednostkami wojskowymi, Agencją Mienia Wojskowego i zarządzającymi wojskowymi bocznicami kolejowymi.
Olej rozładowany w porcie był potem transportowany rurociągiem produktowym do wojskowej bazy w Gdyni Dębogórzu. W mieszczącej się w lesie bazie znajduje się wojskowa bocznica kolejowa. Paliwo było tam przepompowywane do cystern i dalej rozprowadzane po Polsce dzięki Wojskowym Przewozom Kolejowym do różnych baz paliwowych zarządzanych przez mafię. Mafia często wykorzystywała do tego celu cysterny, które jako bezużyteczne sprzedawało wojsko.
Kontrwywiad wojskowy badał na przełomie lat 2000 i 2001 faktury wydobyte z jednostek odpowiedzialnych za wojskowe transporty kolejowe. Nie wiadomo, z jakim skutkiem, bo z Wojskowych Służb Informacyjnych do prokuratury nie wpłynęło żadne zawiadomienie w sprawie przestępstw paliwowych.
Zwróciliśmy się do MON o listę firm, które od połowy lat 90. zawierały umowy na korzystanie z wojskowych bocznic kolejowych. Gospodarzem i zarządcą tych bocznic są: Wojskowa Komenda Transportu (do 2001 roku Komenda Komunikacji Wojskowej), jednostki wojskowe i dowództwa rodzajów sił zbrojnych, a także departament infrastruktury MON.
Biuro prasowe MON odpisaÅ‚o, że udostÄ™pnienie peÅ‚nej listy jest niemożliwe, bo do 2002 roku jednostki samodzielnie odpowiadaÅ‚y za wynajem swoich bocznic, ale nie musiaÅ‚y archiwizować takich informacji dÅ‚użej niż pięć lat. Poza tym powoÅ‚uje siÄ™ na tajemnicÄ™ handlowÄ… zastrzeżonÄ… w umowach wynajmu. A niektóre umowy stanowiÄ… nawet tajemnicÄ™ paÅ„stwowÄ… – twierdzi MON.
Z ustaleń tygodnika "Przekrój" wynika, że lista firm dzierżawiących od połowy lat 90. od wojska bocznice kolejowe obejmuje ponad 150 pozycji. MON jednak nie wysłał do prokuratury ani listy dzierżawców baz paliwowych AMW, ani listy użytkowników wojskowych bocznic kolejowych. W wykazie użytkowników wojskowych bocznic, do którego dotarł tygodnik, znaleść można kwiat spółek przewijających się w wielu prokuratorskich śledztwach w sprawie mafii paliwowej. Figurują w nim takie firmy jak częstochowska PHU Note mająca umowy na korzystanie z bocznic od 1996 do 2003 roku. Jej właściciel to według prokuratury boss śląskiej mafii paliwowej. Prokuratura już w ubiegłym roku oskarżyła go o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. A to nie koniec. Prokuratorzy obiecują kolejne akty oskarżenia w sprawie Note.
Na liÅ›cie użytkowników znaleźliÅ›my też zaÅ‚ożonÄ… przez Arkadiusza Grochulskiego firmÄ™ Trans Sad, która korzystaÅ‚a z bocznic w latach 1999–2001. SÄ… również spółki wystÄ™pujÄ…ce w Å›ledztwach innych, niż prowadzi krakowska prokuratura – na przykÅ‚ad pÅ‚ocka Rol-Pol (korzystajÄ…ca z bocznic w latach 1999–2003) czy szczeciÅ„ska Omega.
Uderzające są daty dzierżaw. Okazuje się, że spółki paliwowe mogły bez przeszkód korzystać ze sprzętu wojskowego, choć od dawna w sprawie mafii toczyły się postępowania, a wiele z tych firm zostało już opisanych w prasie.
Wojsko to Å›ciÅ›le zhierarchizowana organizacja. JeÅ›li jeden oficer, dajmy na to – marynarki, zawieraÅ‚ komercyjne umowy z firmami paliwowymi, to musieli (lub powinni) wiedzieć o tym jego przeÅ‚ożeni.
W okresie prosperity BGM i Ship Service w latach 1996–2000 komendantem portu wojennego w Gdyni byÅ‚ komandor Jerzy Górecki, obecnie na emeryturze. OdszedÅ‚ z marynarki na wÅ‚asnÄ… proÅ›bÄ™. Komendant portu wojennego podlega pod dowództwo III Flotylli OkrÄ™tów w Gdyni. Od 1996 do 1998 roku zastÄ™pcÄ… dowódcy flotylli byÅ‚ Tomasz Mathea, obecnie szef caÅ‚ej logistyki marynarki. ZaÅ› dowódcÄ… III Flotylli byÅ‚ Maciej WÄ™glewski, obecnie szef szkolenia caÅ‚ej marynarki.
« Powrót
Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Aby dodać swój komentarz powinieneś się zalogować.